Ja również mam małą listę, co bym chciała w życiu zrobić. I postanowiłam, że kilka celów wam pokażę. Oczywiście mam ich więcej, dotyczą one głownie mojego chłopaka, ale wiadomo że wszystkiego nie opiszę tutaj. Niektóre rzeczy wolę zachować w sercu, tylko dla mnie.
1. Przestać być nieśmiała.
Z tym mam ogromny problem. Robię postępy, ale czasem nadal boję się wyrazić swoje zdanie. Wstydzę się, gdy przebywam w nowym towarzystwie, którego nie znam. Średnio mi idzie poznawanie nowych ludzi i czasem nawet rozmowa z nimi. Nie wiem czego się wstydzę i boję, ale taka już jestem.
2. Jechać dwu-piętrowym autobusem
Gdy miałam 7 lat, wyjechałam z rodzicami do Anglii. Byłam w Londynie kilka razy i jeździłam już takim autobusem, jednak byłam wtedy mała i niewiele pamiętam. Chciałabym ponownie odwiedzić na dłużej ten kraj i jeszcze raz wybrać się na przejażdżkę tym słynnym czerwonym autobusem.
3. Byś fit i zdrowa
Chyba każda dziewczyna marzy o pięknym ciele. Nie jestem wyjątkiem. Ale nie lubię się przymuszać, bo wiem że i tak nie wyjdzie. Nie ćwiczę codziennie, jednak chciałabym to robić, nie żeby schudnąć, tylko żeby wyrzeźbić sylwetkę i być zdrową.
4. Pocałować się pod wodą
To od zawsze było moje marzenie. Na pewno nie jedna z was marzy o "romantycznej miłości". Piknik pod gwiazdami i inne takie duperele, które się widzi na filmach. Wiadomo, że jak na filmach nigdy nie będzie, ale takie małe rzeczy zawsze chciałam przeżyć. A pocałunek pod wodą jest jedną z nich.
5. Odwiedzić stację King's Cross i pójść na peron 9 i 3/4
Jestem Potterhead i odkąd pamiętam, zawsze chciałam odwiedzić studnio Warner Bross w Londynie. Mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda i zobaczę to miejsce, zrobię sobie kilka zdjęć, a potem będę wspominała.
6. Udać się na spontaniczną wycieczkę.
Po prostu wsiąść w samochód i jechać. Uwielbiam podróżować samochodem. A taki nieplanowany wyjazd z pewnością by mi się spodobał. Jechać przed siebie. Zobaczyć gdzie droga się skończy. Jechać bez konkretnego celu. Taka mała przygoda.
To nie wszystkie moje marzenia i cele. Może kiedyś napiszę drugą część.
A co jest na waszej liście "Before I Die"?