poniedziałek, 22 lutego 2016

Haul kosmetyczny | Rossmann; Cocolita

Dziś przychodzę do was z pierwszym haulem na tym blogu. Jakiś czas temu byłam w Rossmannie na zakupach. W tym sklepie raczej kupuję kosmetyki, których zawsze używam i gdy się kończą. Raczej nie inwestuję w produkty, przeznaczone do testowania. Tak samo było i tym razem. Cen niestety nie pamiętam do końca, więc będą podane w przybliżeniu. 
Jak widać na zdjęciu niżej kupiłam lakier do włosów z firmy Schwarzkopf. Jest to lakier "Taft volume" i jak widać, jest dosyć trwały o czym świadczy numer 4 zaznaczony na skali. Według mnie jest on bardzo dobry i opłaca się ten zakup.
Kolejnym produktem jest fluid matujący z "Under Twenty". Kiedyś kupowałam podkład, nie przywiązując zbyt dużej uwagi na jakość. Jednak już od dłuższego czasu kupuję właśnie ten. Nie jest drogi, a dobrze kryje i twarz się po nim nie błyszczy.
Ostatnią rzeczą jaką kupiłam jest eyeliner z firmy "Wibo". I tu w sumie kierowałam się ceną, ponieważ kresek nie robię sobie zbyt często i dlatego nie chcę zbyt dużo na to wydawać.

Lakier do włosów Schwarzkopf - ok. 14 zł | Fluid Under Twenty - ok. 19 zł | Eyeliner Wibo - ok. 9 zł

Tydzień temu złożyłam zamówienie w drogerii internetowej cocolita. Paczka przyszła dosyć szybko i ogólnie jestem zadowolona. Nie zapłaciłam również zbyt dużo i na niektórych produktach oszczędziłam.
Produktów jeszcze nie testowałam. Poza suchym szamponem, który swoją drogą, myślałam że będzie większy. Ma on bardzo ładny zapach, eliminuje wygląd przetłuszczonych włosów i je lekko unosi. No ale tak jak mówię, jest bardzo mały i podejrzewam, że niedługo będę musiała kupić jakiś nowy.

Kula do kąpieli Bomb Cosmetics - 13,90 zł | Puder Hean - 16,90 zł | Tusz do rzęs Maybelline - 19,90 zł | Suchy szapon Aussie - 12,90 zł

czwartek, 18 lutego 2016

Szkolny TAG

Posta miało dzisiaj nie być ze względu na ogrom nauki, jednak udało mi się wygospodarować na to czas. Niestety kolejny tydzień dla mnie zapowiada się ciężko pod kątem sprawdzianów, ponieważ mam ich aż 5. Więc skoro wszystko u mnie kręci się wokół szkoły, to oto jest także post na ten temat.

1. O której wstajesz do szkoły?
Zależy czy idę pieszo czy jadę. Gdy jadę to o 7 a gdy idę pieszo to 6:40

2. Ulubiony nauczyciel?
Średnio przepadam za nauczycielami w tej szkole, ale najmilsza jest pani od fizyki

3. Z jakiego przedmiotu jesteś najlepsza?
Angielski, matematyka

4. Czy masz w szkole/klasie grupę bliskich ci osób, czy raczej zadajesz się z każdym?
Mam kilka osób z którymi się trzymam. Najczęściej przerwy spędzam z chłopakiem i czasem z przyjaciółkami. A w klasie też trzymam się z jedną grupką.

5. Plecak, torebka czy tornister?
Noszę plecak, ale chyba zacznę torbę

6. Czy malujesz się do szkoły?
Zawsze. Ale taki delikatny: podkład, puder, bronzer i tusz

7. Do szkoły spodnie, spódnice czy sukienki?
Spodnie, czasem legginsy - najwygodniej

8. Czy nosisz dodatki do szkoły?
Od pół roku noszę łańcuszek z którym się nie rozstaje i ostatnio zaczęłam nosić bransoletkę

9. Czy w zeszłym roku miałaś czerwony pasek?
Tak. Od 4 klasy co roku miałam pasek, ale teraz mogę sobie tylko pomarzyć

10. Czy jesz w szkole drugie śniadanie?
Mimo że jestem zapisana na obiady to i tak przed tym sobie coś przegryzę

11. Przedmiot, z którego jesteś słaba i źle ci idzie?
Historia...

12. Do szkoły chodzisz czy dojeżdżasz?
Czasem idę pieszo, ale częściej mama mnie podwozi

13. Zmieniasz buty w szkole?
Tak, bo pilnują 

14. Lubisz ćwiczyć na wf?
Lubię, ale mi się nie chce

15. Czy w wakacje tęsknisz za szkołą?
Nie. Nigdy

środa, 10 lutego 2016

Walentynki tuż tuż...

Żeby pisać o Walentynkach trzeba być w nastroju. Jest mi ciężko, ale postaram się napisać to tak, jak planowałam.
Wiadomo co to za święto. Osobiście pierwszy raz będę je obchodziła. Ale nie jest ono skierowane tylko do par. Chodzi tu o miłość, którą można darzyć rodzinę, przyjaciół. Ja odkąd pamiętam, wymieniałam się z przyjaciółkami kartkami walentynkowymi. Jeśli nie masz drugiej połówki, z którą mogłabyś spędzić ten dzień, umów się z koleżankami. Zróbcie babski wieczór, zamówcie pizze, obejrzyjcie film, potańczcie albo zróbcie coś szalonego.

Teraz jeśli chodzi o pary.
Często jest ciężko z pomysłem na ten dzień. Co kupić? Jak to ma wyglądać? Zebrałam kilka swoich pomysłów co można zrobić dla dziewczyny. Wymyśliłam też co dać chłopakowi, choć z tym było trudniej.
Wiadomo, że to nie jest jakieś ważne święto, żeby nie wiadomo ile pieniędzy wydawać. Chodzi o to żeby spędzić go miło i z osobą którą się kocha. Chyba większość kobiet chciałaby zostać mile zaskoczona tego dnia.

Zacznę od "Co kupić dziewczynie na walentynki?"
Moim zdaniem dobrym pomysłem jest romantyczna kolacja we dwoje. Nie musi być wykwintna restauracja. Można przecież znaleźć w internecie jakiś łatwy przepis na danie, przygotować je i zaprosić dziewczynę do siebie do domu. Jeśli chcesz możesz zapalić świeczki, włączyć muzykę. Dziewczyny lubią takie rzeczy. Chodzi o to, żeby spędzić miło wieczór. 



Jeśli chcesz dać coś materialnego, dobrym pomysłem jest jakaś biżuteria. Bransoletka, kolczyki albo naszyjnik. Może być ciężko z wyborem odpowiedniej ozdoby, więc możesz poprosić kogoś o pomoc np. jej najlepszą przyjaciółkę. Możesz też kupić jakieś kosmetyki do pielęgnacji. 



Daj różyczkę, misia, kartkę walentynkową. W sklepach jest teraz dużo takich produktów. Zwykłe żelki w pudełku w kształcie serca. W Rossmannie widziałam ostatnio rękawiczki dla par i wiele innych walentynkowych prezentów, które coś w sobie mają. Jestem pewna, że jeśli pójdziesz na miasto, coś znajdziesz dla swojej drugiej połówki :)



Możesz też sam coś wymyślić. Ruszyć głową i zrobić coś własnoręcznie. Nie musi to być piękne wykonanie, ważne że od serca. Napisz list, daj jej w jakiś ciekawy sposób coś na co zbyt dużo nie wydałeś. Czasem lepsze jest to w jaki sposób coś dasz niż co to będzie. 




Ale pamiętaj, że ty znasz swoją dziewczynę, wiesz jaka jest. Dlatego kieruj się tym co mogłoby się jej spodobać.

Teraz "Co kupić chłopakowi na walentynki?"
To już nie było tak proste. Ja stawiam bardziej na zrobienie czegoś samej. Nie zdradzę co ja robię, ale dobrym pomysłem może być ładna ramka z waszymi zdjęciami. Może breloczek z wygrawerowanym słowem. Wystarczy iść do jubilera i zapytać. Pamiętam, że któregoś roku moja ciocia kupiła swojemu chłopakowi misia i to też był trafny wybór (w sumie śmieszna historia, bo on kupił jej tego samego misia). W internecie możesz też znaleźć poduszki, które są robione na zamówienie i może być na niej wasze zdjęcie. Upiecz coś - ciasteczka, ciasto. 



To tyle jeśli chodzi o moje pomysły. Mam nadzieję, że trochę pomogłam i życzę wam szczęśliwych walentynek spędzonych z osobą, którą kochacie.

poniedziałek, 1 lutego 2016

Hello February

Zaczynamy już drugi miesiąc 2016 roku. Niech ktoś mi powie, że czas szybko nie leci. Nawet nie wiem kiedy styczeń minął.


Z czym najczęściej kojarzy się luty?
Ferie i walentynki.
Mimo że niektórzy mają ferie już w styczniu i w lutym już są w szkole, to i tak ten miesiąc kojarzy się przerwą zimową. Najczęściej też jest wyobrażany jako biały miesiąc, gdy można bawić się w śniegu, ale niestety pogoda jest bardziej jesienna. Ja właśnie zaczęłam ferie i naprawdę liczyłam na śnieg. Ale to nie zmienia tego, że nie będę się nudziła. Mam zamiar spędzić je jak najlepiej i nie marnować czasu, bo znowu wróci szkoła i mnóstwo nauki.

Walentynki. To święto ma zwolenników i przeciwników. Przedział jest łatwy - ludzie w związku i single. Ja pierwszy raz ten dzień spędzę z chłopakiem. Chciałabym żeby było wyjątkowo i chyba każda kobieta chciałaby żeby tak było.

Mam nadzieję, że luty przyniesie dużo uśmiechu i radości. Jak najmniej smutnych dni. Zaczynamy drugi rozdział tego roku, nie zmarnujmy go.