- #CoolKoala - łagodząca
- #BravePanda - oczyszczająca
- #LuckySeal - nawilżająca
- #WildTiger - wygładzająca
Każda z tych masek mi podpasowała. Nadruki są wyraźne i kolorowe, a każda pojedyncza maska ma swój własny, ładny zapach. Nie mają dużo płynu w saszetce, ale dzięki temu nie spływał po twarzy, płaty są idealnie zwilżone. Nie zsuwają się i przylegają do twarzy. Efekty każdej maski są widoczne i myślę, że to jest najważniejsze. Spełniają swoją rolę.
OPIS PRODUKTU:
"Maska oczyszczająca na tkaninie #BravePanda błyskawicznie poprawia kondycję skóry. Delikatna tkanina z naturalnej bawełny doskonale dopasowuje się do kształtu twarzy, zapewniając przedłużony efekt działania. Botaniczne składniki aktywne równomiernie wnikają w skórę. Stop nudzie! Baw się pielęgnacją z wesołą maską #BravePanda! Ściąga i odblokowuje pory oraz ogranicza nadprodukcję sebum, zapewniając skórze optymalną równowagę. Bogata w naturalne, botaniczne składniki aktywne: Węgiel BioAktywny– odkrycie w walce z niedoskonałościami! Oczyszcza i działa antybakteryjnie. Pochłania zanieczyszczenia, pozostawia pory czyste i zwężone. Green Bamboo reguluje wydzielanie sebum i matuje skórę."
Na drugim miejscu według mnie jest #CoolKoala czyli maska łagodząca. Zawiera wyciąg z ogórka, a jeśli ktoś kiedyś bawił się w domowe SPA i kładł ogórki na buzie, ten wie, że są one idealne jeśli chodzi o łagodzenie podrażnień i nadanie skórze świeżości. Ale muszę przyznać, że koala wygląda przerażająco na twarzy.
OPIS PRODUKTU:
"Maska łagodząca na tkaninie #CoolKoala błyskawicznie poprawia kondycję skóry. Delikatna tkanina z naturalnej bawełny doskonale dopasowuje się do kształtu twarzy, zapewniając przedłużony efekt działania. Botaniczne składniki aktywne równomiernie wnikają w skórę. Stop nudzie! Baw się pielęgnacją z wesołą maską #CoolKoala! Koi i intensywnie nawilża skórę, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Bogata w naturalne, botaniczne składniki aktywne: Wyciąg z Ogórka odświeża, wygładza i koi skórę. Rozjaśnia cerę, wyrównuje jej koloryt i chroni ją przed przebarwieniami. Pink Pomelo nawilża skórę, redukuje zaczerwienienia i łagodzi stany zapalne."
#LuckySeal to maska nawilżająca, od której wymagałam w sumie najwięcej. Po jej założeniu czuć mrowienie, ale jest to napisane z tyłu na opakowaniu, więc się nie czepiałam. Czuć delikatne nawilżenie, ale szału nie ma. Mam atopową skórę, więc produkty do nawilżenia są niezbędne w mojej codziennej pielęgnacji, jednak po foczkę ponownie nie sięgnę raczej.
OPIS PRODUKTU:
"Maska nawilżająca na tkaninie #LuckySeal błyskawicznie poprawia kondycję skóry. Delikatna tkanina z naturalnej bawełny doskonale dopasowuje się do kształtu twarzy, zapewniając przedłużony efekt działania. Botaniczne składniki aktywne równomiernie wnikają w skórę. Stop nudzie! Baw się pielęgnacją z wesołą maską #LuckySeal! Intensywnie nawilża skórę, przywraca jej komfort, naturalne rozświetlenie i wyjątkową gładkość. Bogata w naturalne, botaniczne składniki aktywne: Olej Migdałowy – nawilża i ujędrnia skórę oraz wzmacnia jej barierę ochronną. Sprawia, że staje się cudownie miękka w dotyku. Marine Algae – Algi morskie dogłębnie odżywiają skórę i regulują produkcję sebum. Działają przeciwzapalnie, skutecznie hamując wzrost bakterii odpowiedzialnych za powstawanie nowych niedoskonałości."
Maska wygładzająca #WildTiger jakoś najmniej mi podpasowała. Tygrysek na twarzy wygląda uroczo i ciężko się nie uśmiechnąć do odbicia w lustrze. Ma piękny zapach, nie zsuwa się z buzi, ale czuć delikatne mrowienie. Pozostałości szybko wchłonęły po jej zdjęciu, co jest fajne. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że działanie jest średnie. Delikatnie koi i nawilża, ale wygładzenia nie zauważyłam.
OPIS PRODUKTU:
"Maska wygładzająca na tkaninie #WildTiger błyskawicznie poprawia kondycję skóry. Delikatna tkanina z naturalnej bawełny doskonale dopasowuje się do kształtu twarzy, zapewniając przedłużony efekt działania. Botaniczne składniki aktywne równomiernie wnikają w skórę. Stop nudzie! Baw się pielęgnacją z wesołą maską #WildTiger! Wygładza, ujędrnia i intensywnie nawilża, redukuje szorstkość i przebarwienia. Bogata w naturalne, botaniczne składniki aktywne: Kwas Migdałowy działa antybakteryjnie i złuszczająco. Reguluje odnowę komórkową, poprawia strukturę i koloryt skóry. Łagodzi stany zapalne, goi wypryski i zmiany trądzikowe. Young Oat - proteiny owsiane działają na skórę nawilżająco i łagodząco, przeciwdziałają podrażnieniom i zaczerwienieniom. Są wyjątkowo biozgodne z młodą skórą."
_______________________________
INSTAGRAM : KLIK
Z tych maseczek miałam tylko foczkę i jakoś nie przypadła mi do gustu, bo piekła mnie po niej twarz :/
OdpowiedzUsuńhttps://karik-karik.blogspot.com/
Jeszcze ich nie próbowałam, bo na razie korzystam z glinki w słoiczku i świetnie się sprawdza. Dawno nie miałam na sobie maski w płachcie i chyba niedługo to zmienię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://www.monabednarska.com/
Nie testowałam jeszcze tych maseczek, ale bardzo lubię produkty z tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Duzo osób juz je testowało i podobno sa super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/09/pozegnanie-lata-w-szarosci.html
Testowałam maseczkę z Pandą. Efekt po ściągnięciu maseczki super, jedyny minus jest taki, że mając ją na twarzy strasznie mi było zimno :D Teraz w planach mam tygryska.
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Żadnej nie miałam, najprędzej sięgnęłabym po oczyszczającą, czyli pandę. Fajnie, że opisałaś każdą oddzielnie ;).
OdpowiedzUsuńhttps://modoemi.blogspot.com
Uroczo one wyglądają, ale nie jestem pewna czy się skusze.
OdpowiedzUsuńte maseczki sa przeurocze :) kusiły mnie głównie ze względu na wygląd- trudno oprzeć się takim uroczym rzeczom :D teraz widzę, że idzie to w parze z działaniem :) chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę używać maseczek, bo wszystkie podrażniają moją skórę i wygląda to później nieciekawie, ale z chęcią bym założyła takie zwierzątko na siebie :/
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiaaaaa.blogspot.com/
Produkt zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńhttps://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/
Mam pandę, muszę w końcu jej użyć :D
OdpowiedzUsuń✾ imdollka.pl
Nie miałam jeszcze tych maseczek, ale pewnie niedługo kupię. :)
OdpowiedzUsuńhttps://inspiracjepatrycjil.blogspot.com/